piątek, 29 czerwca 2012

21. OTHER

Nie mogę zasnąć. A przecież byłam tak strasznie zmęczona. Wysycham, co chwilę gaszę moje pragnienie wodą. Niczego innego dziś nie przełknę. Śniadanie mi wystarczy. Świętowanie wakacji z dziewczynami się udało, mimo tego, że teraz czuję się fatalnie, było super! Spiekłam sobie plecki na słońcu. W nocy myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy, co wykańcza mnie psychicznie. Czuję się wspaniale, że mam wokół siebie tyle ludzi co mnie kochają, jeszcze chyba nie do końca się do tego przyzwyczaiłam. Jest mi to trochę obce uczucie. Zaczynam się przyzwyczajać, może i dobrze. Powinnam się kiedyś otworzyć. Nie poznaję samej siebie, jestem inna, zmieniłam się.

Mam ochotę na kawę, ale mama uzna, że tym bardziej nie będę mogła zasnąć. Trudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz