czwartek, 7 czerwca 2012

18. PRISONER

Nie potrafię ogarnąć swoich myśli, pałętają się dręcząc mnie. Ciemność bije się ze światłem. Wiem dzięki komu się uśmiecham, powinnam się na tym skupić, a nie wracać do przeszłości, która sprawia, że się smucę. Wiem co było kiedyś, jak się czułam, ale świadomość o tym wcale mi nie pomaga. Wczoraj przeszłość mnie odnalazła robiąc ze mnie swoją marionetkę. Łomoczące serce, drgające dłonie, zrobiłam dwa kroki do tyłu. Dziś nadal jestem Twoim więźniem, choć serce się uspokoiło, nadal wariuję. Potrzebuję spaceru z przyjaciółką i papierosem. Musze się oderwać, uwolnić. Zapomnieć, znowu.
Cholerna masochistka ze mnie...


"Są takie dni, kiedy niebycie jest jedyną formą gwarantującą zachowanie zdrowia psychicznego."




1 komentarz:

  1. Miałam taki czas w swoim życiu jak ty, minął rok i jestem jak nowo narodzona, TRWAJ! Zapraszam na nowy post! ;*

    OdpowiedzUsuń